Alechandro
Komentarze: 5
Ale ja jako człowiek nieugięty nie wierze.
Ale teraz juz wiem jestem członkiem opini publicznej.
Ciekawe, że zmiana z faceta na męża przynosi ze soba wiele zmian.
Jedną z nich jest fakt,że kwiaty którymi człowiek,dziewcze,
ja naiwna byłam obsypywana znikneły i juz sie nie pojawiły do dziś.
Dobrze ale pozostawmy roslinnosc.
Kreatywność, pomysłowośc niespodzianki zginęły smiercią natychmiastową.
I witaj Pani domu: pranie, gotowanie, sprzątanie.
I moja wymażona kolacja ze swiecami.
Cóz stól jest, krzesła też, swieczki kupiłam, wino też.
Więc to ja zapraszam, cóz sama dla siebie.
I nie wybrzydzam tylko czuje sie troche oszukana "wyjatkowościa" mojego męża.
Cóz miłośc nie wybiera wybiez pikera.
Pozostaje mi zawsze mój wiernie kochający drący morde i niszczący meble Alechandro.(Aleksander)
Porozmawiaj z nim. Powiedz, jak odbierasz jego zachowanie. I niech od czasu do czasu też się zajmie sprzątaniem czy praniem, dwóch lewych rączek przecież nie ma, a podział obowiązków to dobra rzecz :)
całe szczęście, że jest "wiernie kochający i drący mordę" :D (się zbrechtałam przeczytawszy to)
cmokas!
Dodaj komentarz